Newsletter Kawasaki

Newsletter Kawasaki

9 Październik 2012 Super Sykes tylko pół punktu od tytułu mistrzowskiego na ZX-10R!

Zajmując trzecie i pierwsze miejsce podczas rundy WSBK na torze Magny-Course Tom Sykes (Kawasaki Racing Team) przegrał tytuł Mistrza Świata tylko o pół punktu - najmniejszej różnicy w punkacji generalnej podczas 25-cio letniej historii wyścigów WSBK.
Sykes i jego kolega z zespołu Kawasaki Racing Team musieli zmierzyć się z trudnymi, mokrymi warunkami atmosferycznymi które panowały nad francuskim torem Magny-Course w dniu wyścigów pozostawiając mało czasu do przygotowania motocykli dla mechaników. Pomimo przeciwności pogodowych Tom Sykes pojechał pierwszy wyścig w doskonałym tempie, ulegając tylko "specjalistom" od jazdy po mokrym torze - Sylvian Guintoli oraz Marco Melandri. Końcowy zwyciężca rozgrywek WBK Max Biaggi przewrócił się w pierwszym wyścigu kończąc go poza punktowaną pozycją. Spowodowało to że ostateczna batalia o tytuł Mistrzowski 2012 rozegrała się podczas ostatniego wyścigu w sezonie.

Tom prowadził wyścig utrzymując szybkie tempo od samego początku. Biaggi ukończył 2. wyścig na piątym miejscu co wystarczyło aby zdobyć drugi w karierze tytuł Mistrza Świata WSBK wyprzedzając drugiego w klasyfikacji generalnej Toma Sykes tylko o pół punktu.

W celu upamiętnienia kontuzjowanego kolegi z zespołu Juan'a Lascorz podczas ostatniego weekendu sezonu 2012 Tom Sykes wystąpił w kasku upamiętniającym ten nieszczęśliwy wypadek tym samym zdobywając uznanie kibiców.

Tom wiedział już podczas zimowych testów przed kończącym się sezonem że będzie miał duże szanse na zdobycie tytułu Mistrzowskiego 2012, ale zarówno sam zawodnik jak i cały zespół przeszedł najśmielsze oczekiwania. Wygrał 4 wyścigi, zdobył 13 podium w całym sezonie, 9 razy był najszybszy po sesjach kwalifikacyjnych a 3 razy był autorem najszybszych okrążeń wyścigu.

Tom Sykes:
“Byliśmy na pierwszym polu startowym, ustanowiliśmy nowy rekord toru Magny-Course, zdobyliśmy podium, wygraliśmy wyścig jak również odrobiliśmy 30 punktów do Maxa Biaggi. Nie było to łatwie w rywalizacji z tak wysokiej klasy zawodnikiem. Tak, oczywiście jestem ogromnie rozczarowany przegrywając tytułu Mistrza Świata tylko o pół punktu! Z drugiej strony, patrząc realnie, jesteśmy bardzo zadowoleni z wyników jakie osiągnęliśmy w tym roku, mocno wykraczając za plany stawiane przed sezonem 2012. Byliśmy bardzo mocnym zespołem przez cały sezon, podczas ostatnich zawodów szczególnie zaakcentowaliśmy nasze możliwości. Miałem ogromne wsparcie ze strony rodziny, przyjaciół, kibiców Kawasaki – podsumowując sezon 2012 był dla mnie fantastyczny. Bardzo doceniam wkład Kawasaki, Provec oraz pozostałym sponsorów naszego zespołu w zaangażowanie jakim się wykazali w walce o tytuł Mistrza Świata. Mam nadzieję, że w przyszłym roku utrzymamy bardzo wysokie tempo już od pierwszej rundy WSBK.”