Newsletter Kawasaki

Newsletter Kawasaki

1 Lipiec 2013 Sykes po zwycięstwie w dwóch wyścigach przejmuje prowadzenie w Mistrzostwach SBK

WSBK, Imola, Włochy, 30 czerwca 2013
Tom Sykes (Kawasaki Racing Team) pozostaje w doskonałej formie od momentu zakwalifikowania się do obu 21-okrążeniowych wyścigów SBK w Imola, a dzięki swojemu drugiemu “podwójnemu” zwycięstwu w tym roku przejmuje również prowadzenie w mistrzostwach.
To było drugie podwójne zwycięstwo Toma w trzech rundach. Poprzedniemu liderowi mistrzostw, Sylvain Guintoliemu, tym razem zabrakło szczęścia w wyścigu pierwszym, którego nie ukończył, a w wyścigu drugim zajął miejsce 3. na mecie, tuż za Tomem, dzięki czemu Sykes, po ukończeniu 7 z 15 rund, prowadzi teraz 6 punktami.

Sykes ma kolejny perfekcyjny weekend za sobą, dzięki zwycięstwu w obu wyścigach, swojemu szóstemu Superpole w roku i nowemu rekordowi okrążenia w postaci 1’47.274 w wyścigu pierwszym. Zdobył jak dotąd pięć wygranych w 2013 roku, a więc więcej niż którykolwiek indywidualny zawodnik. Całkowita liczba zwycięstw SBK w jego karierze jest już dwucyfrowa i wynosi 10. W tabeli mistrzostw Tom prowadzi nad Guintolim przy liczbie punktów 235 wobec 229.

Loris Baz (Kawasaki Racing Team) był w kiepskiej formie fizycznej po bardzo szybkim upadku na sobotnim Superpole i ciężko walczył o dziewiąte miejsce w wyścigu pierwszym, nie mogąc jechać bardziej agresywnie z powodu bólu. Po nieco lepszym czasie w wyścigu drugim, Loris pokazał ducha rywalizacji i skorzystał z poprawek, które wraz ze swoim zespołem i z Kawasaki zaproponował w ostatnich testach w Aragonii. Ukończył wyścig jako szósty i nadal pozostaje szósty w mistrzostwach z 126 punktami.

Federico Sandi (Kawasaki Team Pedercini) przybył na metę jako 13-ty w wyścigu pierwszym oraz 14-ty w wyścigu drugim.
W wyścigu Superstock 1000 FIM Cup najlepszym zawodnikiem Kawasaki okazał się Lorenzo Savadori (Kawasaki Team Pedercini), który ukończył wyścig jako czwarty, a za nim kierowcy ZX-10R Leandro Mercado (Pedercini) i Jeremy Guarnoni (MRS Kawasaki). W punktacji Guarnoni zajął ogólne miejsce trzecie, z 25 punktami dzielącymi go od prowadzenia i połową sezonu za nim.
Tom Sykes: - Podczas ostatnich trzech wydarzeń miałem dwa idealne weekendy i jestem naprawdę zadowolony z tego powodu. Lubię ten tor, więc wykorzystaliśmy go w pełni. Idealny weekend, nie mógłby być bardziej udany. Jest to wyjątkowy weekend z wielu powodów, również ze względu na incydent w zeszłym roku z udziałem mojego kolegi z zespołu 2012, Joana Lascorza. Nie było chwili podczas okrążenia, gdy wychodziłem z szóstego zakrętu, żebym nie pomyślał o tamtym wypadku. Wszyscy myślimy o Joanie i mam nadzieję, że jest to taki mały hołd dla niego. Zarówno ZX-10R jak i ja sam spisaliśmy się dobrze. Muszę podziękować całemu personelowi Kawasaki i zespołom, jak również naszym wspaniałym technicznym sponsorom. Bez ich pomocy nie byłbym w stanie się zaprezentować, więc jestem naprawdę wdzięczny. Mam nadzieję, że jest to dopiero początek wyzwania, ale wszyscy się dopiero przekonamy.

Loris Baz: - Głównym problemem w wyścigu pierwszym był dla mnie ból lewego ramienia, po moim poważnym upadku w Superpole, ale szczerze mówiąc byłem wszędzie tak obolały, że nie mogłem utrzymać się z chłopakami na prowadzeniu. Czułem ból w kostkach, więc nie mogłem szybko zmieniać kierunku ani hamować dobrze tylnym hamulcem. W wyścigu drugim już było lepiej, bo zadziałały skutecznie środki przeciwbólowe. Od początku starałem się z nimi pozostać i walczyć naprawdę mocno tuż za Leonem, a następnie zaatakować w środku wyścigu, chociaż było to bardzo męczące. Dobrze się czułem z motocyklem i jestem pewien, że gdybym był w 100 % sprawny, znalazłbym się jeszcze bliżej prowadzenia. Ale zachowanie szóstej pozycji w takich warunkach to naprawdę coś. Na końcu czułem się, jakbym przejechał 80 okrążeń, byłem wykończony!.