Loris Baz (Kawasaki Racing Team) nie mógł odnaleźć swojej idealnej konfiguracji w wyścigach i zakończył z dwoma dobrymi wynikami w obrębie pierwszej dziesiątki, więc w ogólnym zestawieniu pozostaje na szóstym miejscu.
Sykes był blisko zwycięstwa w pierwszym wyścigu, gdzie różnica między zawodnikami wyniosła jedyne 0.085 sekundy. Był jednak bardzo szczęśliwy, że mógł ścigać się do samego końca na swojej Ninja ZX-10R. Ostatni manewr okrążenia po wewnętrznej linii Paraboliki ostatniego zakrętu pozwolił mu wyprzedzić Eugene Lavertego, co jednak nie wystarczyło do zwycięstwa.
W wyścigu drugim musiał walczyć przez cały czas, zdobywając miejsce trzecie, dzielące go tylko o 0.725 sekundy od zwycięstwa. Nowy rekord okrążenia Toma to 1’42.229 sekundy, ustanowiony w piątym okrążeniu wyścigu pierwszego. W mistrzostwach Tom zajął miejsce trzecie z 119 punktami i 18 punktami dzielącymi go od zwycięstwa.
Baz był siódmy w wyścigu pierwszym, co stanowi poprawę w stosunku do 11-tego miejsca, na którym się znajdował przed zgromadzeniem sporej ilości istotnych punktów. W wyścigu drugim zaczynał z samego końca po tym, jak zgasł mu silnik na starcie. Następnie musiał walczyć przez cały czas, aby dojechać do mety jako ósmy.
Fabrizio Lai (Kawasaki Team Pedercini) i Federico Sandi (Kawasaki Team Pedercini) zdobyli punkty w wyścigu pierwszym, uzyskując kolejno Lai miejsce 13-te i Sandi 15-te.
Wyścig Superstock 1000 FIM Cup dostarczył kierowcom Kawasaki Ninja ZX-10R miejsca 1-2, gdzie Lorenzo Savadori (Team Pedercini Kawasaki) zwyciężył nad Jeremim Guarnoni (MRS Kawasaki) o 0.402 sekundy. Co najmniej sześć motocykli w pierwszej dziewiątce należało do Kawasaki. Guarnoni w ogólnym zestawieniu mistrzostwa znalazł się na miejscu czwartym, tylko osiem punktów dalej od lidera.
Tom Sykes: - Dzisiaj dałem z siebie wszystko i mam nadzieję, że było to widać. Nic więcej nie mogłem zrobić. Wyścig pierwszy był świetny, wielka walka, chociaż na pewną chwilę utknąłem na końcu. Czekałem, żeby się przekonać, w których fragmentach toru zawodnicy byli mocni i szybcy, więc obróciłem to na swoją korzyść, co doprowadziło do bardzo ekscytującego ostatniego okrążenia. Próbowałem wysunąć się na prowadzenie po 15-tym okrążeniu i wyrównać dystans, ale nie udało mi się, ponieważ zepchnęli mnie z powrotem na tył. Ostatnie okrążenie było świetne, niemal z trzeciej pozycji trafiłem na pierwszą na ostatnim zakręcie, ale nie chciałem zrobić niczego głupiego. Motywuje mnie to, jak sprawuje się Kawasaki. Monza miała być jednym z najbardziej wymagających torów, jakie mieliśmy odwiedzić w tym sezonie, ale odjechaliśmy z takimi sukcesami, jak pole position, nowy rekord toru, rekord okrążenia i dwa miejsca na podium, więc jestem bardzo szczęśliwy!
Loris Baz: - Wiedzieliśmy, że to będzie trudny dzień dla nas, ale w wyścigu drugim wiele zrozumieliśmy i sądzę, że wiemy w którym kierunku musimy działać na tym torze. Jestem dobrej myśli co do następnych wyścigów będąc tu na szóstym miejscu w mistrzostwach. Motocykl zgasł na linii startu, gdy wrzuciłem pierwszy bieg, więc chyba nie dodałem wystarczająco gazu, przez co musiałem zaczynać ze strefy pit lane, myślę, że mogłem być może szósty w tym wyścigu, a nie ósmy, bo nie zaatakowałem wystarczająco na jego końcu. Niektórzy zawodnicy w ogóle nie punktowali.