Versys 1000 - motocykl turystyczny

Versys 1000 - motocykl turystyczny

Jestem motocyklistą od przeszło 6 lat w trakcie których przejechałem ponad 50tys km. Ze względu na upodobania (podróże po różnych zakątkach Europy i Azji, zarówno on jak i off-road) najbliższe mojemu sercu okazały się motocykle ogólnie określane mianem turystycznego-enduro. Przez ten czas utwierdziłem się jednak w przekonaniu, że „jeżeli coś jest do wszystkiego to jest do niczego”. Dlatego postanowiłem rozdzielić turystyczne-enduro na dwa osobne motocykle. Dzięki uprzejmości Kawasaki Polska stanąłem przed możliwością przetestowania motocykla turystycznego Kawasaki Versys 1000.
I oto stoję przed mieniącą się w słońcu pomarańczową perłą. Design to zawsze kwestia dyskusyjna jednak Kawasaki moim zdaniem wygląda świetnie. Duża czasza z podwójną lampą zgrabnie wyprofilowane wloty powietrza, ogromne halogeny i handbary nadają motocyklowi agresywny wygląd. Motocykl sprawia wrażenie dość dużej maszyny jednak im bardziej mu się przyglądałem tym bardziej wydawał się kompaktowy. Nawet komplet kufrów został zaprojektowany tak, że znacząco nie wychodzi poza obrys motocykla (co świetnie sprawdza się podczas jazdy w korkach). 
Pozycja na Versysie bardzo wygodna dzięki ogromnej i dobrze wyprofilowanej kanapie. Dodatkowo szeroka i wysoko umieszczona kierownica wymusza prostą pozycję.
Ok czas ruszać szybka instrukcja obsługi podstawowych funkcji komputera takich jak, KTRC czy tryby mocy, rozmieszczenie przełączników na kierownicy. Odpalam, litrowy motor brzmi świetnie. Po moich doświadczeniach z singlami i V2 jest to zupełnie coś nowego. Analogowy obrotomierz wyskalowany do 12tyś budzi we mnie respekt. Wbijam 1 bieg i ruszam. Motocykl zachowuje się perfekcyjnie. Mam  wrażenie że prowadzi się sam. Zrobienie nim egzaminacyjnej 8 nie stanowi żadnego problemu i to dosłownie po kilku przejechanych kilometrach. Według danych producenta motocykl waży 240kg. Szczerze w ogóle nie czuć tej wagi. Motocykl świetnie się prowadzi jest stabilny nawet w ostrych winklach. Ze względu na pogodę (zimno i miejscami mokro) wybrałem tryb 1 pracy KTRC i pełną moc. Obydwa te parametry w zupełności wystarczą do bardzo dynamicznej jazdy. To co najbardziej mnie zaskoczyło to elastyczność silnika. Jadąc 50 km/h na 6 biegu nie ma mowy o żadnym szarpaniu łańcuchem a odwiniecie manetki skutkuje katapultowaniem motocykla do przodu.
Przez okres testowania przejechałem motocyklem około 300km. W mieście motocykl niezwykle poręczny i zwinny. Dzięki wysoko umieszczonej kierownicy nie martwiłem się przejeżdżając w korku o lusterka puszek. Zawieszenie świetnie wybierało nierówności, krawężniki nie stanowiły dla niego żadnego problemu. W trasie elastyczność i moc pozwalały na szybkie i bezpieczne wyprzedzanie a pozycja za kierownicą sprawiała, że nie chciało mi się z niego zachodzić. Hamulce żyleta ABS działa dopiero w bardzo kryzysowych sytuacjach. Jedyny mankament jaki zaobserwowałem to szyba która nawet przy najwyższym położeniu przy moim wzroście okazała się mało skuteczną ochroną od wiatru oczywiście przy prędkościach autostradowych. Nie traktuje tego jako wady, na rynku jest masa akcesoryjnych gadżetów którymi można dodatkowo ubrać motocykl i zniwelować ten drobny mankament.
Z ciężkim sercem oddawałem kluczyki do tego motocykla. Jedno jest pewne na pewno mocno będę musiał się zastanowić czy go nie kupić.
 
Paweł Stankiewicz
Architekt systemowy
p.stankiewicz@ist.pl